Czy twój pupil spogląda na stół i popiskuje, kiedy jesz posiłek, a kot wylizuje pozostawione talerze? Odpowiedź jest oczywista najprawdopodobniej oznacza, że jest dokarmiany. Odpowiem, dlaczego w trosce o dobro swojego pupila warto zaprzestać tego robić.
Podawanie pupilom resztek jedzenia często prowadzi do nadwagi i otyłości, co z kolei może być przyczyną zwyrodnienia stawów, schorzeń układu moczowego, stłuszczenia wątroby oraz skrócenia długości i jakości życia. Jeśli zależy nam na zdrowiu i komforcie pupili, nie dokarmiajmy ich.
Jedzenie, które spożywam, prawie zawsze zawiera przyprawy. Sól, podstawowa przyprawa w kuchni, szkodzi psom i kotom. Warto mieć na uwadze, że układ moczowy mruczków jest niezwykle wrażliwy, a nadmiar soli często powoduje wzrost ilości białka w moczu. W efekcie nasz pupil może zachorować na kamicę nerkową – groźną i bolesną chorobę.
Podawanie psom ugotowanych lub upieczonych kości jest niebezpieczne dla ich zdrowia, a nawet życia. Po pogryzieniu ostre i cienkie końce kości są jak igły, może zatem dojść do perforacji (przedziurawienia) jelit. Przebicie ściany fragmentu układu trawiennego wymaga szybkiej interwencji medycznej, która najczęściej kończy się operacją. Podawania pupilowi kości wywołuje też uporczywe zaparcia i niedrożność jelit. Lepszym rozwiązaniem będą gryzaki, np. ze skóry wołowej – o tej kwestii najlepiej porozmawiać z weterynarzem.
Wiele psów w trakcie spożywania posiłków przez domowników wpatruje się w nich albo poszczekuje, domagając się odrobiny pyszności z talerza. Niejednokrotnie w przeszłości ta strategia kończyła się sukcesem. Jednak to, co początkowo wydaje się urocze, z czasem może się stać uciążliwe. Co więcej, niekiedy zachowanie psa ulega eskalacji – cierpliwe czekanie w bliskim sąsiedztwie stołu zamieni się w normalne dopominanie się o jakiś kąsek. Jak oduczyć takiego zachowania? W teorii odpowiedź jest prosta, a w praktyce zazwyczaj stanowi spore wyzwanie … dla właścicieli. Bądźmy konsekwentni i nie dokarmiajmy przy stole naszego czworonożnego przyjaciela, niezależnie od tego, jak słodki się wydaje i jak bardzo nas prosi. Jeśli zwierzak wykazuje się zaskakującym uporem, przed posiłkiem podajmy mu gryzak lub zabawkę rozwijającą inteligencję, w której za rozwiązanie zadania otrzymuje nagrodę w postaci smakołyka.
To głównie nadwyżka kalorii prowadzi do powstania nadprogramowych zapasów tkanki tłuszczowej. Dzienne zapotrzebowanie kaloryczne przeciętnego kota o wadze 4 kg wynosi około 250 kcal. Dorosły pies o niskiej aktywności powinien jeść dziennie około 50 g suchej karmy wysokiej jakości. Zapotrzebowanie kaloryczne przeciętnego psa o wadzie 10 kg wynosi około 510 kcal.
Zapotrzebowanie kaloryczne zależy od wielu czynników, m.in. rasy, wieku, charakteru (kanapowy lew powinien jeść mniej niż energiczny łowca), płci (kocury częściej zmagają się z otyłością), aktywności i … nawyków opiekuna. Wielu właścicieli uważa, że dokarmianiem wynagrodzi psu czy kotu samotnie spędzony dzień lub poprawi mu nastrój i rozładuje jego stres. To przykład antropomorfizacji, czyli przypisywania zwierzętom cech i zachowań typowych dla człowieka. Pamiętajmy, że zdrowie i waga naszego pupila w dużej mierze zależy od nas samych – nie mylmy miłości z przekarmianiem, a zamiast nadprogramowych smaczków podarujmy mu dodatkową porcję dobrej zabawy lub pieszczot!